It's over Christmas fever now but I must admit I still bake gingerbreads. It's such a relaxing activity, you can spend hours on making them, creating new shapes and using your imagination and it feels like it was just a few minutes. Do you like it too? I'd love to see your gingerbreds.
Gingerbread house was for Szymon, the rest we baked together. I love that the dough didn't 'melt' in the oven and the shapes remained as they had been formed (the're just slightly bigger).
*Już po świątecznej gorączce, ale muszę się przyznać, że wciąż piekę pierniczki. To jest tak relaksujące, można spędzić nad tym godziny, tworząc nowe kształty, używając wyobraźni - a będzie się wydawać, że minęło zaledwie kilka minut. Też to lubicie? Chciałabym zobaczyć Wasze pierniczki!
Domek z piernika zrobiłam dla Szymona, resztę piekliśmy razem. Podoba mi się, że ciasto nie rozlało się w piekarniku i kształty utrzymały się tak jak je uformowałam (są tylko troszkę większe).
I love your gingerbread house, so pretty!
ReplyDeletebeautiful biscuits! very inspiring.
ReplyDeleteHappy New Year! x
Just checked out your Etsy shop and I love it!
ReplyDeleteAlso lovin these gingerbread house photos:)
<3 Leney
Thanks so much, I appreciate your work a lot, so your nice words are valuable to me;)
DeleteOh my your Christmas baking is so cute :) It would be hard to eat everything or maybe the cuteness makes it more fun?
ReplyDeletegingerbread house is still standing, but some (quite big) parts are already eaten;)
Delete