A box from the Alphonse Mucha Museum in Prague.
Transfered pockets I made. (I still dream of a dress inspired by Mucha)
Purse I made and use for about 4 month.
Who is your favourite artist? Is it remarkable in your everyday life?
Julia
PS (pl): Pozwolę sobie nie tłumaczyć na Polski takich obrazkowych postów;)
my favorite artist is Michael Borremans
ReplyDeleteLove the master artists. Our fiber group are creating art quilts based on inspiration from some of them. I did two Mucha pieces, one of which you can see here. http://robbiespawprints.blogspot.com/2011/10/playing-with-tyvek.html
ReplyDeleteLove the art nouveau artwork.
Oh my, it's made of fabric! Admired!;)
DeleteWiesz co? Kojarzysz mi się z Birdy.
ReplyDeleteTo tak z serii "H. wyskakuje z dziwnymi tekstami." Jak nie o tym, że chciałabym mieć taką atmosferę w życiu jaka jest na Twoim blogu, to coś takiego :D
To może ja już pójdę ;)
Nie nie nie, zostań!;) Nie znałam jej, jaka ona jest ładna, a jakie ma włosy! Dziękuję!
DeleteStill in love with your customized pants. :)
ReplyDeleteBut 'favorite' is a word I never use! For food, music, art, clothes, life in general, my tastes change all the time, and I like many artists at the same time. Those days I'm really into music, as I spend a lot of time in the train to go to and come back from uni. I listen to a lot of Florence + the Machine, she's like a guru, helping me to heal some heart wounds. But I know it will change soon ;)
In my case some things don't change and I wish they'll stay forever;)
Deleteosobiście kocham miłością bezgraniczną twórczość klimta, ah, ah
ReplyDeleteOch tak, Klimt też jest cudowny. Uwielbiam secesję w wykonaniu tego i wyżej wymienionego pana.
DeleteThe pockets are SUCH A GRREAT IDEA!!! Oh my god, I have to try this once!
ReplyDeleteTrafiłam przypadkiem i bardzo polubiłam twój blog, bo jest zwykły, pokazujesz prawdziwe życie, nie siląc się na wielkomiejski blichtr a'la Kasia Tusk. Podoba mi się uwaga, jaką poświęcasz małym, drobnym rzeczom:) Miło popatrzeć, będę zaglądać!
ReplyDeleteGdybym miała silić się na cokolwiek pisząc bloga, znikłaby cała przyjemność. A prowadzenie bloga nie powinno być ciężarem, tylko przyjemnością właśnie. Miło mi, że podoba Ci się właśnie ten sposób patrzenia na codzienne życie;)
Delete